Czerwone usta. Paryżanki kochają czerwień.

Czerwone usta paryżanek, mit czy prawda ?

Wykreowana w 1870 roku przez dom perfumeryjny Guerlain pomadka jest najlepszym przyjacielem kobiety i wchodzi w skład najbardziej intymnych akcesoriów do pielęgnacji urody.

W zbiorowej wyobraźni funkcjonuje obraz Francuzki biegającej od rana do nocy z czerwoną szminką na ustach. Można powiedzieć że czerwone usta to nieodłączny element francuskiego imaginarium. Jak bagietka, wino i marynarska koszulka. Jaka jest prawda?

A no właśnie taka. Na szczęście nie wszystkie dziewczyny ( mamy na myśli te między 16 a 106 rokiem życia ) malują usta wyłącznie na czerwono. To byłoby nudne. Szczerze mówiąc najczęściej nie malują ich wcale. Ale jeśli już to na pewno pierwszym wyborem jest klasyczna czerwień. No cóż czerwone usta ubierają.

Bawiąc się kolorami i teksturami kobieta podkreśla swoją urodę i przyciąga spojrzenia.

Jeśli istnieje dziedzina, w której przodują Francuzki, to umiejętność odkrywania na nowo klasycznych kanonów piękna. Nakładanie czerwonej szminki jest tego doskonałym przykładem. Na każdym kontynecie kobiety inaczej noszą czerwone usta. Za granicą kobieta uzupełnia swój wyrafinowany look mocno malując usta, Francuzka czerwoną szminkę nosi łamiąc zasady – do t-shirtu, dżinsów lub adidasów. Francuzki usta malują na czerwono nie tylko na wieczorne wyjście, wręcz przeciwnie odważnie akcentują usta od samego rana.

Stylowo, lecz zachowując luz. Raczej bez perfekcyjnego konturu wypracowanego konturówką. Szminka ma być położona lekko i niezobowiązująco. Na naturalnych ustach. Na szczęście nadmuchane kwasami i botoksami wargi są objawem złego gustu i widuje się je raczej rzadko ( przynajmniej w Paryżu ) Po prostu usta mają zachęcać do całowania a te lekko pociągnięte szminką takie właśnie są.

I może to jest właśnie sekretem nonszalanckiego szyku à la française?

Coco Chanel mawiała: „gdy masz gorszy dzień, nałóż czerwoną szminkę i atakuj!”.

Dior z kolekcji Rouge Dior o numerze 844 Trafalgar